Witam Cię w panelu rezerwacji Terapii Online

TERAPIA VIA SKYPE, WHATSAPP, ZOOM

Sesje psychoterapii on-line to propozycja wsparcia psychologicznego dla osób, które nie mają możliwości bezpośredniego spotkania lub preferują spotkanie z naszym specjalistą w formule zdalnej.

  • Sesje on-line to nowoczesna, elastyczna a przede wszystkim skuteczna, co potwierdzają badania, forma pomocy prowadzona za pomocą środków komunikacji elektronicznej.
  • Świadczymy pomoc w zakresie zaburzeń lękowych (nerwica, stres), zaburzeń depresyjnych, problemów w relacjach, problemów ze złością, agresją, uzależnieniach, zaburzeniach psychosomatycznych, zaburzeń osobowości.
    Oferujemy również porady wychowawcze oraz trening zastępowania agresji czy sesje relaksacji.

Jesteśmy do Twojej dyspozycji. Zapraszamy do Empatii.

PSYCHOLOG ONLINE KROK PO KROKU:

  • Zapisz się na sesję korzystając z rezerwacji online lub pod nr tel. + 48 531 047 516 lub sms 531 047 516. Ustal dogodny termin sesji.

  • Dokonaj płatności klikając w znajdujący się poniżej baner dotpay  w wysokości:
    • 220 – 250zł – psychoterapia indywidualna– 50 minut
    • 220 zł – porada wychowawcza – 50 min
    • 330 zł – terapia małżeńska, rodzinna Online –  75 minut​
    • 250 zł – trening radzenia sobie ze złością – 50 min
  • Klikając w baner dotpay zostaniesz przekierowany na stronę płatności dotpay.
  • Po kliknięciu uzupełnij pola kwota transakcji (zgodnie z cennikiem powyżej) opis transakcji (wpisz Twoje imię i nazwisko, datę i godzinę spotkania, imię i nazwisko terapeuty z którym będziesz mieć spotkanie)
  • Dokonując płatności akceptujesz regulamin świadczenia usług on-line przez Przystanek Empatia.
dotpay
  • Po opłaceniu sesji otrzymasz dane identyfikacyjne niezbędne do połączenia się z terapeutą.
  • Połącz się z nami w uzgodnionym terminie telefonicznie lub za pomocą komunikatora.

Czekamy na Ciebie!

Zapraszamy Państwa do zapoznania się z obszarami, w których świadczymy pomoc psychologiczną i zapraszamy do skorzystania z naszej oferty.

FAQ

Psychoterapia online – pomoc terapeuty w zaciszu domu pacjenta

Jest wiele rozbieżnych zdań na temat skuteczności psychoterapii online. Jednak, istnieje szereg badań, które wskazują, że korzyści z takiej formy terapii nie odbiegają od bezpośredniego spotkania w gabinecie.

Należy pamiętać, że w niektórych przypadkach funkcję terapeutyczną może spełniać nie tylko sama terapia, ale i wychodzenie z domu i udawanie się do gabinetu terapeuty, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z różnego rodzaju fobiami czy nieśmiałością. Wtedy zalecana jest klasyczna terapia w gabinecie.

Nie zawsze jednak psychoterapia oko w oko z terapeutą jest możliwa. Są sytuacje i choroby, które praktycznie uniemożliwiają wychodzenie z domu. Rozwiązanie, jakim jest psychoterapia online, jest też dedykowane dla osób, które nie są w stanie dotrzeć do gabinetu terapeuty z innych powodów, takich jak odległość miejsca zamieszkania od gabinetu czy brak mobilności.

Możliwość skorzystania z pomocy dla każdego 

Wiele jest zalet rozwiązania, jakim jest korzystanie z pomocy psychoterapeuty przez Internet, nie tylko jeśli chodzi o opisaną wyżej kwestię. Fakt, że pacjent znajduje się na doskonale sobie znanym terenie, w zaciszu własnego domu, pozwala mu całkowicie się zrelaksować i lepiej otworzyć się na psychoterapię. W niektórych przypadkach może to być znacznie lepsze i skuteczniejsze niż przebywanie w gabinecie terapeuty, w którym pacjent może czuć się obco i mało komfortowo. ​​​

Czym jest psychoterapia?

Jest w swej istocie – zaplanowanym i powtarzanym w kolejnych sesjach – oddziaływaniem: psychologicznym lub za pomocą środków środowiskowych, mającym na celu poprawę funkcjonowania psychicznego i adaptacji społecznej osoby z określonym zaburzeniem czy problemem.  Do tej pory znanych jest sześć rodzajów leczenia terapeutycznego, choć  istnieją oczywiście metody, które stanowią pewne formy pośrednie i które związane są przede wszystkim z liczebnością grupy korzystającej z tego rodzaju pomocy. Psychoterapia może być wykorzystywana jako jedyna metoda lub wchodzić w zakres leczenia wielospecjalistycznego. Stosuje się ją indywidualnie lub zespołowo. W zakres psychoterapii zespołowej wchodzi terapia zbiorowa oddziaływująca najczęściej za pomocą metod stosowanych w psychoterapii indywidualnej oraz terapia grupowa, bazująca na dynamice pewnych procesów zachodzących w większej zbiorowości tj. wśród członków celowo dobranej grupy.

Ze względu na sposób odziaływania na jednostkę lub grupę możemy mówić o psychoterapii pośredniej, która dokonuje się poprzez oddziaływanie środowiskowe na jednostkę oraz terapię bezpośrednią, w trakcie  której  oddziaływuje się na samą osobę zgłaszającą się po pomoc. W obrębie psychoterapii bezpośredniej wyróżnia się formę psychoterapii aktywnej i podtrzymującej. Psychoterapia aktywna skupia się na korygowaniu  błędnych postaw czy  przekonań pacjenta, min. poprzez ukazywanie i  rozwijanie mocnych stron pacjenta, jak i pozytywów określonej sytuacji życiowej. Stąd ma na celu podbudowanie wiary we własne siły i możliwości pacjenta, uczy go także bardziej optymistycznego spojrzenia na zaistniałą sytuację. Z kolei psychoterapia podtrzymująca nie stara się usunąć objawów określonego zaburzenia, jest bardziej powierzchowna i ma charakter pomocniczy bez dokonywania głębszej analizy. Obie formy terapii są często stosowane w stosunku do osób niepełnosprawnych. Ze względu na częste korzystanie z leczenia farmakologicznego u tych osób, nierzadko  stosuje się  wśród nich właśnie psychoterapię podtrzymującą, jako formę wtórną i mniej ważną w stosunku do przyjmowanych leków. W każdym przypadku jest ona oparta na teorii Pierr Janet’a, który ujmował psychoterapię jako zastosowanie wiedzy psychologicznej do leczenia różnych chorób, tak o charakterze psychicznym, jak i somatycznym. Twierdził on m.in., że do osiągnięcia zamierzonego celu, jakim jest poprawa funkcjonowania takich osób w codziennym życiu można i należy wykorzystywać możliwie jak najwięcej środków psychologicznych: słowo, mimikę, więzi emocjonalne, procesy uczenia się, manipulowanie środowiskiem i inne.

Zanim powiem więcej o stosowanych w psychoterapii  metodach, chciałabym wspomnieć jeszcze o jej określonych rodzajach, a więc o tym, czego można się będzie spodziewać się w gabinecie określonego specjalisty i kiedy powinniśmy oczekiwać pierwszych rezultatów takiego, a nie innego leczenia. Zawsze należy przy tym pamiętać, że to w zasadzie pacjent sam ,,wybiera sobie” terapeutę, a nie – odwrotnie, natomiast wybór odpowiedniej metody należy do prowadzącego terapię już po zebraniu wstępnego wywiadu. Oczywiście, nawet mimo ukierunkowanego wyboru określonego rodzaju psychoterapii, nie jesteśmy ,,skazani” na korzystanie właśnie z tej, a nie innej jej formy. Warto także wiedzieć, że nasz początkowy opór  przed terapią może być spowodowany koniecznością przepracowania naszego nastawienia do otoczenia, a co za tym idzie – naszej pełnej ,,zgody” na przyjęcie pomocy. Pamiętajmy także, że celem każdej formy terapii  jest tak naprawdę zrozumienie siebie i dotarcie do prawdy o nas samych, które przynoszą wyzwolenie. Krótki ,,przewodnik” po rodzajach psychoterapii, który zamieszczam poniżej, ma na celu poprowadzić każdego z Was właśnie do takiego ,,duchowego i psychicznego katharsis”. Wybór należy do PaństwaJ

Psychoanaliza. Psychoanalitycy wciąż odwołują się do teorii słynnego neurologa i psychiatry Zygmunta Freuda. Wierzą, że nasze aktualne problemy mają korzenie w dzieciństwie i przez to są głęboko ukryte w naszej podświadomości. Każde Twoje słowo, skojarzenie czy gest ma znaczenie. Specjalista może wydawać się bierny, ale cel pozostaje zawsze ten sam: wydobycie wewnętrznych konfliktów i zrozumienie siebie. Spotkania są częste, nawet dwa razy dziennie, 3- 5 lat, ale bywa, że sesje terapeutyczne  przedłużone nawet do 10 lat.

Dziś trudno znaleźć osobę, którą stać, tak czasowo, jak i finansowo na klasyczna psychoanalizę.

 Terapia psychodynamiczna to jej unowocześniona wersja. Sesja przypomina rozmowę, ale to klient jest bardziej aktywny. Terapia pomaga przenieść negatywne emocje z bliskich osób na terapeutę, co w efekcie pozwoli się z nimi uporać. Sesje odbywają się 1-2 razy w tygodniu po 50 min. , a leczenie tą metodą zajmuje od kilku miesięcy do kilku lat.

Terapia poznawczo – behawioralna. Tutaj nie tyle jest ważne, skąd wzięły się Twoje problemy, ale celem jest również ich rozwiązanie. Podczas terapii klient przygląda się swojemu sposobowi myślenia, zmienia przekonania i zachowania na bardziej użyteczne. Terapeuta proponuje konkretne techniki pracy i daje zadania do wykonania pomiędzy sesjami. W zależności od trudności i problemów, z którymi chcesz sobie poradzić sesje obejmują 10- 60 spotkań po 50 minut.

To forma terapii krótkoterminowej, uważanej za najskuteczniejszą i właściwą, ponieważ osoba ją odbywająca nie uzależnia się od pomocy terapeuty i wkłada w proces zdrowienia najwięcej pracy własnej. Sprowadza się to często do podejmowania przez osobę z określonymi zaburzeniami różnorodnych, kolejnych wyzwań, których normalnie by unikała. Pacjent, nawet o ile wcześniej miał pewną wiedzę na temat tej właśnie formy terapii, bywa niejednokrotnie zaskoczony i zdumiony zarówno koniecznością zmierzenia się ze swoimi lękami, jak i skutecznością leczenia, płynącą z ich pokonywania.

Podejście humanistyczne. Samoakceptacja, odkrywanie potencjału, doświadczanie emocji – to główne założenia podejścia humanistycznego. Terapeuta uznaje nas za osoby kompetentne i zdolne do samostanowienia, przy nim uczymy się, że niczego nie musimy udowadniać, możemy czuć to, co czujemy. A efekt? Nie tylko poprawa samopoczucia, ale także relacji z otoczeniem. Spotkania odbywają się przeważnie raz w tygodniu.

Podejście systemowe. Córka wagaruje?  Syn jest agresywny?  To dziecko ma problem? Nie koniecznie. Czasem złe zachowania i reakcje dzieci to tylko zewnętrzny objaw źle funkcjonującego systemu, jakim jest rodzina. Toteż w podejściu systemowym procesowi terapeutycznemu nie jest poddawane tylko jedno ogniwo, lecz cala rodzina.  Spotkania odbywają się średnio raz na 2-3 tygodnie i trwają 90 minut. Najczęściej potrzeba od 5 – 20 takich spotkań, a czasami nawet więcej.

Podejście integracyjne. Obecnie coraz częściej włącza się techniki  stosowane w różnych formach terapii, nie ograniczając się tylko do jednego podejścia. Każdy z nas czasem potrzebuje  skupić się bardziej na emocjach, czasem na myślach, a niekiedy na zachowaniach. Zadaniem terapeuty jest wyczuć właściwy moment i wykorzystać najlepsze narzędzia terapeutyczne.

Na koniec chciałabym jeszcze wspomnieć o dwóch psychoterapiach, które dla mnie osobiście były niezwykłą inspiracją do zmiany przyzwyczajeń i spojrzenia na własną osobę. Należą do nich: terapia paradoksalna oraz psychoterapia C. R. Rogersa.

Pierwsza opiera się na działaniu paradoksem (nazwa jest użyta nie bez kozery) i wynika z przekonania, że wyolbrzymianie i przesada neutralizuje zarówno lęki, jak i tiki czy przekonania. Twórcą metody był Viktor Frankl i choć stworzył ją wiele lat temu, do dziś stosowana jest z sukcesem.  Jak wiadomo, wiele rzeczy nie robimy tylko dlatego, że ,,nie wypada” nam tego robić. W rezultacie nasze życie zaczyna się składać tylko z nakazów i zakazów, albo przynajmniej opiera się na realizowaniu tego, co jest społecznie akceptowane. Odkrycie Frankla polega na tym, że gdy nakazujemy sobie by zachowywać się dokładnie tak, jak nie chcielibyśmy, wtedy ochota na takie zachowanie mija bez śladu. Oczywiście, tylko pod warunkiem, że realizujemy nasze ,,niecodzienne zachcianki” bez szkody dla innych. Intencja paradoksalna wykorzystywana jest z dobrym skutkiem w terapii rodzin czy nawet  w najcięższych rodzajach depresji.

Druga forma psychoterapii to bardziej znana wszystkim psychoterapia C. R. Rogersa.
Podejście stworzone i rozwinięte przez tego psychologa i jego uczniów jest dziś znane jako „terapia skierowana” lub „skierowana na kliencie”. Terapia ta w głównej mierze zasadza się na przekonaniu, że człowiek ze swej istoty jest dobry i posiada potrzebny potencjał do tego, aby samego siebie zmienić. Stąd też specyficzną cechą tej terapii jest pobudzanie samodzielności pacjenta, zamiast poddawania go zewnętrznemu działaniu korektywnemu. Aby zmiana w nim samym mogła jednak nastąpić, terapeuta jest ,,niezbędna podporą”, która dzięki swojej empatii, akceptacji osoby pacjenta w całokształcie jego osobowości oraz dzięki tzw. kongurencji, czyli spontanicznemu wyrażaniu rzeczywistej postawy terapeutycznej w odpowiedzi na słowa czy postawę pacjenta, jest w stanie stworzyć  warunki umożliwiające mu samodzielne dokonywanie zmiany swoich postaw, a więc rozwinięcie prawidłowej samooceny. Terapeuta powinien być przy tym przyjazny, troskliwy, rozumiejący, ale sam nie powinien ani oceniać, ani interpretować.

Od dawna wiadomo, że zachowanie się tłumu ma swoją specyfikę, właściwą jedynie większej zbiorowości ludzi, a zarazem tak odmienną od tej, jaką przejawiałaby w określonej sytuacji jednostka. Jak twierdził socjolog i filozof współczesności Le Bon o tłumie można mówić wówczas, gdy myśli złożonych na niego osób opanowane są wspólną ideą. Będąc pod wpływem większej zbiorowości, pojedynczy człowiek czasowo zatraca swą indywidualność, a cechy jego osobowości czy nawet umiejętność refleksji nad własnym postępowaniem pozostają w cieniu samonapędzającej się machiny zbiorowej wyobraźni. Emocje wymykają się spod kontroli, dotychczasowe normy społeczne są kwestionowane, a zachowaniami rządzą impulsy. Arystoteles określał człowieka jako ,,zwierzę społeczne” i ten termin chyba w najlepszy sposób opisuje fakt, że gdyby nie społeczeństwo i stadny instynkt tkwiący  w ludziach, natura ludzka pozostałaby czymś nieposkromionym i  – być może – przerażającym. W zbiorowości emocje są zaraźliwe, a idea, pomysł czy problem rozchodzą się szybko i gwałtownie.

Obserwując reakcje ludzi związane z wybuchem epidemii koronowirusa, mam wrażenie, że społeczeństwa świata i rodzimej  Europy przechodzą swoisty test dojrzałości. Nie trzeba było nam wojny, aby postawić tłumy w stan niebywałej gotowości i codziennego mierzenia się z pojawiającymi się w związku z zaistniałą pandemią gigantycznymi problemami. Ten stan wciąż trwa, a my jesteśmy w każdej chwili gotowi do skoku. Być może – w całkiem inną już rzeczywistość. Takiej, w której ustali się nowy ład i nowe od dotychczasowych wartości. Trudno tu bowiem uniknąć wrażenia, że jest to próba dla każdego z nas, próba odpowiedzialności i cierpliwości. Jednocześnie może napawać smutkiem, jak mało jest osób wpływowych i prominentnych, na stanowiskach i bogatych, którzy byliby w najwyższym stopniu zaangażowani w walkę o jak najszybsze uzdrowienie tej sytuacji. Znalazło się zaledwie kilku, którzy zdecydowali się poświęcić masę środków z własnych wpływów na niezbędne badania, przebieg leczenia czy pomoc zwykłym ludziom w sytuacji, kiedy ich zarówno materialna, jak i rodzinna czy zdrowotna sfera uległy potężnemu zagrożeniu. Masowy lęk o dalszy los zbiorowości wymaga tymczasem nadzwyczajnych posunięć. Rzeczowość i klarowność w przedstawianiu sytuacji na każdym etapie jest tu czymś, co wydaje się czymś najbardziej niezbędnym. Co prawda współczesne media skłonne są raczej napędzać panikę aniżeli ją niwelować, jednak wśród sprzecznych informacji  na różnych kanałach, możemy wyłowić dla siebie te, które nas uspokoją i nie odbiorą nam nadziei na pozytywne zakończenie. Konieczność pozostania w izolacji i zamknięcie w domach, w kręgu osób nam najbliższych, dla których na co dzień być może nie mieliśmy zbyt wiele czasu także może okazać się czymś, co każe nam przewartościować parę spraw i zmienić nasze podejście do życia w rodzinie. Ma to oczywiście swoje tak dobre, jak i złe strony. Małe społeczności, rodzinne i sąsiedzkie przejdą w tym czasie zapewne niejeden poważny kryzys, ale może się także okazać, że przysłowiowe ,,pięć minut” dla tego rodzaju relacji okaże się tym, czego od dawna potrzebowaliśmy i co da nam nowe siły do mierzenia się ze światem i jego problemami. Jest wysoce prawdopodobne, że związki, w których już od dawna wiało pustką , i które oparte były na nietrwałych fundamentach, runą niczym domki z kart, a te oparte na głębokich wartościach, ulegną umocnieniu i zrozumiemy, co jest dla nas w życiu najistotniejsze. Niektórzy z nas zachorują, ale pamiętajmy że statystyki są dość pocieszające: większość ludzi wychodzi z tego cało. Nie znamy jeszcze antidotum na CV -19, ale wszelkie wysiłki podejmowane na świecie zmierzają ku temu, aby wynaleźć szczepionkę szybko, zaś starania rządzących (i nie tylko) mają na celu jak największe złagodzenie niszczących skutków epidemii, tak dla naszej materii, jak i psyche. Na pewno nie warto dać się zbiorowej panice, nie ma powodów abyśmy działali na oślep i wbrew dotychczasowej logice: gigantyczne zakupy w hipermarketach i wykupywanie wszystkiego, co nam tylko przyjdzie do głowy, branie gigantycznych kredytów z myślą, że liczy się tylko chwila, nadmierne skupienie na sobie i swoich potrzebach aż po szaleństwo mogą stać się tym, co nas przerośnie i zdezorganizuje  poważnie nasze życie i stan posiadania, gdy największy kryzys przeminie. Musimy pamiętać, że gdy rządzą nami wyłącznie emocje, może to doprowadzić do zachowań niepożądanych – niszczycielskich, a niekiedy nawet  zbrodniczych. Najczęściej to lęk uruchamia to wszystko w nas, czego nie chcielibyśmy na co dzień zobaczyć. I każdy z nas musi go oswoić na swój sposób, aby godnie przetrwać. Być może obnaży on także tę pozytywną stronę naszej osobowości i będziemy mile zaskoczeni, gdy odkryjemy radość czerpaną z codziennych, zwykłych spraw: wspólnego spaceru, zabawy z dziećmi w chowanego, sprzątania, gotowania, dawno odkładanej rozmowy z mamą przez telefon i kawy, którą ktoś być może poda nam z niespotykaną dotąd czułością. Bo sprawa jest poważna. Tu chodzi o NASZE Życie.

NASZ ZESPÓŁ – PSYCHOTERAPIA VIA SKYPE